Podobnie jak w Polsce, również pracownikowi pracującemu za granicą należy się zwolnienie lekarskie, jeśli jego stan zdrowia tego wymaga. Problemy zaczynają się wówczas, kiedy dojdzie do jakiegokolwiek wypadku lub też osoba udająca się do lekarza, szpitala nie zna kompletnie języka ani szwedzkiego ani też angielskiego. Władając jedynie polskim potrzebny bywa tłumacz. Ciężko jest lekarzowi wytłumaczyć co nas boli, jakie są objawy choroby. Z punktu widzenia formalnego chory pracownik winien udać się do Polski na rekonwalescencję, jednak w praktyce wygląda to różnie, gdyż w zależności do rodzaju choroby pracownik może wyzdrowieć szybko i wówczas wyjazd do kraju byłby nieekonomiczny. Zdarza się jednak że zwolnienie trwa dłużej, wystarczy złamać nogę i wówczas kwestia negocjacji z pośrednikiem pracy jest to czy możemy pozostać w Szwecji korzystając z zakwaterowania czy też powinniśmy wrócić do Polski. Czasami agencje obciążają pracownika za pobyt na zwolnieniu, gdyż dla nich jest to strata, i tak na czas zwolnienie lekarskiego muszą zapewnić pracodawcy zastępstwo. Tym samym jeśli praca w Szwecji nas interesuje starajmy się nie chorować. Już na etapie rekrutacji dla wielu pracodawców istotny jest dobry stan zdrowia. Chorując na choroby przewlekle winniśmy zapewnić sobie zapas leków i pierwsza pomoc na wypadek zachorowania, niemniej nie skreśla nas to z możliwości podjęcia zatrudnienia.